2017-03-14

Branko Ćirlić (Branislav Branko Ćirlić, ur. 8 lipca 1916 w Pirocie w Serbii, zm. 9 marca 2017) – serbski slawista i tłumacz.

Studiował leśnictwo na Uniwersytecie Belgradzkim oraz polonistykę  na Uniwersytecie Warszawskim (1938). Od 1946 r. mieszkał w Polsce. Był m.in.  korespondentem radia i prasy  jugosłowiańskiej, wykładał na slawistyce Uniwersytetu Łódzkiego. publikował także recenzje w „Nowych Książkach”.

Tłumaczył zarówno z serbskiego na polski, jak i z polskiego na serbski. Członek Związku Literatów Polskich.

W 2011 został odznaczony Złotym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis.

 

Branko Ćirlić

 

Na tamtym świecie

Od dawien dawna,

Jak świat światem

Człowiek się rodzi i żyje,

Kocha i pracuje

Sto i więcej lat.

Są motyle,

Które rodzą się, kochają i umierają –

/Nie pracują!/

W ciągu jednego dnia.

Pewnego dnia

Człowiek i motyl

Odejdą z tego świata.

Rzecz naturalna!

Ja również odejdę,

Bez bólu i płaczu.

Jeśli już muszą być łzy,

Niechaj będą z radości.

Wyruszam w daleką drogę – do raju:

Tam, na tamten świat!

Używać będę co niemiara.

Naszanuję się rodziców.

Namiłuję ukochanej.

Naczytam się nieprzeczytanych książek.

Nagadam się z przyjaciółmi.

Przy zakąsce z ostrego sera,

Pieczonych papryk z czosnkiem,

W oliwie oliwkowej i w occie winnym,

Zakrapianych monasterską śliwowicą.

W odpowiednim czasie

Pić będę serbskie wina

/smakując je umiarkowanie/:

Smederewskie, koloru złota i bursztynu,

Kosowskie, czerwone jak piwonie,

Prokupackie, czarne jak smutek,

Župskie, rumiane jak policzki dziewczęce.

Napatrzę się rajskiego piękna,

Nachodzę się po górach,

Od południa do północy.

Tu: Šar Planina i Prokletije,

Kopaonik i Goč,

Tam: Góry Homolskie,

Deli Jovan i Miroč,

Babina Glava i Babin Zub.

Stara Planina i Midžor,

Sucha i Wołoska Góra.

Czasem zejdę w dół –

W kotliny i doliny,

By przyjrzeć się temu pięknu

Z dołu.

 

***

Zaczekaj, bracie,

Tego wszystkiego tu nie ma –

W tym niebiańskim świecie.

To jest tam na dole, na Ziemi,

Na tamtym świecie – w Serbii!

 

A cóż mi to za raj,

Gdy nie ma Serbii!?

 

 

Kategoria: